Pewnie ciekawi jesteście, co dzisiaj robiliśmy ...:)
Zabawy, śmiechu i słodkości nie było końca...
W przerwie między zabawą słodki poczęstunek od Madzi...
A na placu zabaw "dmuchany zamek do skakania" i bańki mydlane...
Na ochłodę pyszne lody owocowe...
A po obiedzie wybraliśmy się do kina na film o Franklinie. Każdy musiał kupić bilet, który przy wejściu skasowała Pani Dyrektor. Nie zabrakło również popcornu:)
Pozostałe zdjęcia w albumie i na blogach Misiów i Tropicieli.